Choroby w przedszkolu
Chory przedszkolak to praktycznie norma. Niezwykle rzadko można spotkać dziecko w wieku przedszkolnym, które chociażby raz w ciągu roku nie przeszło jakiejś choroby. Przeziębienia w sezonie jesienno zimowym są praktycznie normą – katar, kaszel to podstawa. I tak naprawdę możemy próbować ratować odporność dziecka natomiast nie jesteśmy w stanie ustrzec malucha przed infekcjami. Przebywanie w jednej sali z kilkunastoma innymi przedszkolakami, z których co najmniej kilkoro jest przeziębionych to prawie pewność, że choroba dopadnie i nasze dziecko.
Wylicza się, iż na jednego przedszkolaka przypadają średnio trzy choroby w trakcie jednego roku. Choroby w przedszkolu są więc nagminne. Duża w tym niestety wina rodziców, którzy przyprowadzają przeziębione dzieci do placówki a te zarażają inne. To właśnie dzięki temu choroby tak szybko się rozprzestrzeniają.
Niektóre placówki wywieszają wręcz kartki na drzwiach wejściowych z informacją, że chore dzieci nie będą wpuszczane do placówek. Takie informacje można też znaleźć na stronach internetowych poszczególnych placówek. Jeśli chcemy zadbać o zdrowie naszego przedszkolaka to wybierzmy właśnie to przedszkole, w którym przestrzega się norm dotyczących chorób. Wpiszmy w wyszukiwarkę hasło typu „przedszkole Białołęka” i szybko spostrzeżemy, które będzie odpowiednie.
Pamiętajmy jednak, że przed wirusami nie uciekniemy bowiem dziecko zaraża się nie tylko w przedszkolu. Wystarczy, że ktoś na nie kichnie w autobusie czy sklepie i infekcja gotowa. Dużą rolę odgrywa też sam układ odpornościowy, który u maluchów dopiero się kształtuje.
