Przedszkole na świeżym powietrzu
Przedszkola zewnętrzne, czyli takie, w których opieka nad dziećmi przebiega poza budynkiem są ogromnie popularne w krajach skandynawskich. Okazuje się jednak, że ten trend zawitał też do Polski, bo i w naszym kraju powstają tego rodzaju placówki. Czy jest to najlepsze przedszkole w Warszawie? Trudno ocenić. Należy brać pod uwagę wiele czynników, wszystkie wady i zalety.
Dzieci w Polsce nadal wychowywane są zgodnie z nurtem „ciepłego chowu”. Rodzice jakoś nie wyobrażają sobie, by przy wietrznej pogodzie maluch nie założył czapki czy mógł wykąpać się w jeziorze, kiedy pada deszcz. Wolimy chyba przedszkola, gdzie opieka przebiega w idealnie wyposażonych salach, z dostępem do atrakcyjnego placu zabaw. Jeśli dziecko ma zapewnione zajęcia dodatkowe, to naszym zdaniem jest to właśnie dobre przedszkole. Warszawa oferuje takich sporo i jest to ogromny atut tej metropolii.
Są jednak rodzice, którzy chcą wpływać na rozwój dziecka w zupełnie inny sposób. W zewnętrznych przedszkolach maluchy spędzają cały dzień, niezależnie od pogody. Nie mają interaktywnych zabawek, raczej bawią się tym, co znajdą czy same stworzą. Bezwzględnie wpływa to na ich kreatywność, ale czy łąka jest na pewno dobrym miejscem ich prawidłowego rozwoju? Wydaje się, że takie rozwiązanie jest też nieco ograniczające. Musimy brać pod uwagę, że w czasach, w których rządzą innowacyjne technologie, bytowanie w tylko na łonie natury nie do końca może sprzyjać.
